4 maja 2015

Half match :D


Hejka!

Właśnie zdarzyło mi się coś dziwnego. Relaksuję się po maturze z polskiego, która poszła mi wspaniale :P A tu dzwoni skype, jakieś amerykańskie imię, polskie nazwisko. Odbieram. Okazuje się, że Pani zajęła mój profil - nie dostałam żadnej wiadomości i już do mnie dzwoni. Cała rozmowa trwała jakieś 5 minut. W szoku nie wiedziałam co jej mówić, pytała o rodzeństwo, szkołę, doświadczenie, bla bla. Mówię babce, że nie widziałam jej aplikacji, nic o nich nie wiem. Powiedziała, że ma 4 dzieci - zobaczyć moją własną reakcję w kamerce skype było bezcenne - i mieszkają w stanie Nowy Jork. Po rozmowie od razu zeszła mi z profilu, ale nie dziwię się. Teraz kiedy czytam ich aplikację to widzę opinię na temat pierwszej au pair, która nie miała rodzeństwa i nie sprostała ich wymogom. Ale czy rodzeństwo ma jakikolwiek wpływ na moje zdolności w opiece nad dziećmi? Nie wydaje mi się.
Baaardzo dziwna sytuacja, mam nadzieję, że nigdy więcej się nie powtórzy :D

xoxo :*



Zdjęcie przedstawia plażę w ich miejscowości :)

2 komentarze: